Analiza manipulacji w reportażu TVN „Franciszkańska 3”

Zbigniew Kaliszuk analizuje mechanizmy manipulacji w reportażu „Franciszkańska 3”

17 marca 2023 | 16:18 | Zbigniew Kaliszuk | Warszawa , artykuł opublikowała Katolicka Agencja Informacyjna

TVN w dokumencie „Franciszkańska 3” oskarżył św. Jana Pawła II o to, że jako arcybiskup krakowski ukrywał przypadki pedofilii w Kościele, a kardynała Adama Sapiehę o to, że był seksualnym drapieżcą. Autor dokumentu na potwierdzenie swoich tez nie przedstawił jednak żadnych dowodów, a fakty niepasujące do tezy przemilczał.

Bliskie jest mi zawołanie „Prawda nas wyzwoli.” Popieram uczciwe badania przeszłości Kościoła, w tym tej dotyczącej kardynała Karola Wojtyły. W reportażu „Franciszkańska 3” nie ma jednak poszukiwań prawdy – jest tylko próba wmówienia widzom z góry założonej tezy.

Reportaż nie stawia pytań. On od początku przesądza o winie kardynała Wojtyły.

Już we wstępie padają słowa: „Dziś wiemy już bez wątpliwości, że Karol Wojtyła wiedział o nadużyciach seksualnych księży i ukrywał je jeszcze w Polsce zanim został Papieżem.” oraz „Okazuje się, że żyliśmy w jakiejś mitologii, która była nam przekazywana”. Tymczasem, materiał pokazany w dokumencie nie usprawiedliwia takiej tezy.
Mechanizmy manipulacji

„Franciszkańska 3” jest zręczną manipulacją.

Sposób prowadzenia narracji, dobór muzyki i kadrów filmowych, świadectwa ofiar pedofilii i wypowiedzi innych osób w filmie oraz wszystkie inne elementy podane są tak, aby oddziaływały na emocje widzów. Autor dokumentu sam bardzo często potwierdza prawdziwość swoich słów i używa jednoznacznych sformułowań w odniesieniu do zebranego materiału w rodzaju „Kardynał Wojtyła miał pełną świadomość, jakie oskarżenia ciążą na księdzu”, „Wojtyła wiedział”, co ma wywołać w widzach poczucie, że sytuacja jest oczywista i taka jak pokazuje ją autor.

Jeśli jednak odłożymy na obok emocje, to okaże się że w tym dokumencie nie ma w ogóle dowodów na obronę postawionej tezy! Gutowski opiera się głównie na plotkach i własnych insynuacjach, a faktycznie istniejące dowody, które idą w poprzek jego tezy, przemilcza. Spójrzmy tylko na kilka wątków.

Reportaż zaczyna się i kończy od wyemitowania nagrania ze słowami emerytowanego arcybiskupa Milwaukee Remberta Weaklanda, który mówi o plotce, jaką miał usłyszeć w Polsce w latach 70-tych o krakowskim arcybiskupie-pedofilu i tym, że Karol Wojtyła miał o nim wiedzieć. Gutowski sugeruje, że tym hierarchą miał być kard. Adam Sapieha. Tyle, że – według plotki Weaklanda – ten hierarcha miał rzekomo dopuszczać się molestowania chłopców, gdy był więziony przez Niemców. Tymczasem kard. Sapieha (ani inny arcybiskup krakowski) więziony przez Niemców nie był.

Gutowski przemilcza też to, kim jest jego świadek – nie dowiemy się, że przez wiele lat żył w homoseksualnych związkach z różnymi mężczyznami, a jednemu z nich zapłacił 450 tys. dolarów za milczenie, defraudując pieniądze diecezji. Nie dowiemy się, że sam oskarżony był o tuszowanie skandali pedofilskich w swojej diecezji oraz że był skonfliktowany z św. Janem Pawłem II.

„Franciszkańska 3” przedstawia następnie, w tonie odkrywania sensacji i nowych faktów, sylwetkę trzech księży oskarżonych o pedofiię, których zbrodnie miał tuszować Karol Wojtyła. Tymczasem historie dwóch z tych księży: ks. Józefa Loranca i ks. Eugeniusza Surganta oraz postawę Karola Wojtyły wobec nich już kilka miesięcy temu opisali w „Rzeczpospolitej” Tomasz Krzyżak i Piotr Litka dochodząc do zgoła odmiennych wniosków niż Gutowski.

W przypadku ks. Loranca, gdy kardynał Wojtyła został poinformowany przez proboszcza parafii, w której Loranc był wikariuszem, o napaściach seksualnych jakich on miał dokonywać, od razu go suspendował i wysłał w miejsce odosobnienia – do klasztoru. Zrobił to nie czekając na potwierdzenie zarzutów przez wymiar sprawiedliwości.

W reportażu „Franciszkańska 3” nie dowiemy się o karze suspensy, a wysłanie do klasztoru jest przedstawione, jakby to była chęć ukrycia sprawy, a nie tak, jak było naprawdę – jego odizolowania od potencjalnych ofiar. Sprawa ks. Loranca jest dowodem na to, że kard. Wojtyła zdecydowanie reagował na informacje o pedofilii księży, a nie czegoś odwrotnego.

Ks. Loranc za swoje zbrodnie trafił do więzienia. Po wyjściu z niego wrócił do służby jako ksiądz. Krakowski Trybunał (a nie kard. Wojtyła) uznał, że nie można go ukarać dwa razy za to samo i skoro już poniósł karę więzienia, to wystarczy. Kardynał Wojtyła w liście do ks. Loranca podkreślił, że decyzja Trybunału „nie przekreśla przestępstwa oraz nie zmazuje winy” i dlatego skierował do przepisywania ksiąg w parafii w Zakopanem. Zabronił mu katechizacji dzieci i młodzieży oraz sprawowania spowiedzi.

Gutowski cytuje list, ale fragment o tym, że decyzja nie zmazuje winy zręcznie pomija, cytując tylko słowa o tym, że nie doszło do ukarania księdza. Dopiero dwa lata później na prośbę proboszcza z Zakopanego kard. Wojtyła dopuścił z powrotem ks. Loranca do służby pozostawiając jednak zakaz prowadzenia zajęć z religii.

Dzisiaj ta decyzja może wydawać się skandalem, ale trzeba pamiętać że w latach 70 tych, nie posiadano takiej wiedzy o pedofilii jak obecnie. Nawet psychiatrzy sądzili, że można wyleczyć ze skłonności pedofilskich jak z innych chorób. Mogło się wydawać, że poniesiona kara więzienia skutecznie odstraszy ks. Loranca od podobnych zachowań w przyszłości.

Kontekst historyczny jest wielkim nieobecnym w reportażu „Franciszkańska 3”.

Zresztą, nie tylko w odniesieniu do podejścia do pedofilii w tamtym czasie, ale też do rzeczywistości PRL: prześladowania kościoła, wypuszczania sfabrykowanych zarzutów wobec księży, które miały ich kompromitować. Biskupi do każdego zarzutu wobec księży musieli podchodzić z dużą ostrożnością.

W sprawie drugiego księdza-pedofila, Eugeniusza Surgenta, Gutowski bagatelizuje fakt, że formalnie nie był on księdzem diecezji krakowskiej tylko lubaczowskiej, a – co za tym idzie – gdy w 1973 r. kardynał Wojtyła dowiedział się o jego pedofilii, nie mógł wyciągnąć wobec niego surowych konsekwencji na gruncie prawa kościelnego. Mógł jedynie wyrzucić go z własnej diecezji i przekazać sprawę biskupowi lubaczowskiemu. I tak właśnie zrobił.

Gutowski w reportażu buduje narrację, jakoby kardynał Wojtyła o pedofilii Surgenta wiedział przez wiele lat jeszcze przed wybuchem afery w 1973 r. „Krakowski metropolita wiedział o przestępstwach pracującego w diecezji księdza Surgenta. Potwierdzają to świadkowie, w tym jeden kluczowy, którego odnaleźliśmy po 50 latach.” – pada w dokumencie. Wspomniany świadek zeznaje, że osobiście poinformował Wojtyłę o pedofilii Surgenta latem 1973 r., a on chciał wyciszyć temat.

Gutowski sprytnie manipuluje chronologią zdarzeń i mało kto ją wyłapie (sam zwróciłem na to uwagę dopiero wtedy, gdy oglądałem reportaż drugi raz). Wypowiedź świadka pozostawia w widzu wrażenie, że kardynał Wojtyła wiedział o pedofilii Surgenta i ją tuszował.

Tymczasem kardynał Wojtyła usuwa Surgenta z diecezji wkrótce po wizycie wspomnianego świadka, także latem 1973 r. (w lipcu), wcześniej niż on został aresztowany (w sierpniu). O usunięciu Surgenta z diecezji Gutowski wspomina jednak w zupełnie innym fragmencie reportażu, gdy widz już dawno zapomniał kiedy kardynała Wojtyłę odwiedził wspomniany świadek.

Według Gutowskiego, o tuszowaniu pedofilii ks. Surgenta przez kardynała Wojtyłę ma świadczyć też jego częste przenoszenie z parafii na parafię. To jest jednak wyłącznie jego własna interpretacja. Tomasz Krzyżak odpowiada, że częste zmiany parafii przez ks. Surgenta w świetle znanych dokumentów wynikały z tego, że miał on konfliktowy charakter i wchodził w konflikty z kolejnymi proboszczami.

Nie ma żadnego dokumentu, który wskazywałby inny powód. Owszem, zeznania świadków, do których dotarł Gutowski i dokumenty SB wskazują że ks. Surgent dopuszczał się przestępstw seksualnych przez wiele lat. Nie ma jednak żadnych dowodów na to, że o tym wiedział kardynał Wojtyła.

Trzecim ukazanym we „Franciszkańskiej 3” księdzem był ks. Bolesław Saduś, wysłany przez kardynała Wojtyłę do Austrii, co – według Gutowskiego – miało zatuszować jego pedofilskie skandale. Gutowski oskarża Sadusia o pedofilię na podstawie jednego zeznania złożonego na Milicji, o którym zeznaniu sam mówi że mogło być elementem szantażu SB wobec Sadusia oraz na podstawie plotek zawartych w dokumentach SB, a także przedstawianych przez anonimowego emerytowanego księdza.

Nie przedstawia dowodów, które pozwalałby jednoznacznie stwierdzić że Saduś był pedofilem oraz jakiegokolwiek dowodu na to, że o pedofilii wiedział kard. Wojtyła (przecież Wojtyła nie miał wglądu do dokumentów bezpieki ani Milicji).

W dokumentach SB pojawiają się informacje, że Saduś „musiał opuścić diecezję na podstawie zarzutów natury moralnej”. Nie wiadomo jednak, jakie to były zarzuty. Saduś mógł zostać wysłany do Austrii ze względu na homoseksualizm.

Gutowski oskarża też kardynała Wojtyłę o to, że przemilczał wobec metropolity wiedeńskiego kardynała Koniga prawdziwe powody wyjazdu Sadusia. Dowodem ma być list kardynała Wojtyły do Koniga.

Ale przecież wiadomo, że w PRL w listach nie zawierało się żadnych problematycznych informacji, ponieważ poczta była czytana przez SB. Jest wysoce prawdopodobne, że Wojtyła ustalił z Konigiem przeniesienie Sadusia podczas bezpośrednich rozmów lub przez swoich przedstawicieli.

Czwartym księdzem-pedofilem ukazanym w reportażu miał rzekomo być kardynał Adam Sapieha.

Gutowski oparł swoje oskarżenie na plotkach o kardynale (które mogły być rozpuszczane przez Urząd Bezpieczeństwa) oraz na zeznaniu ks. Adama Mistata, który złożył je podczas przesłuchań w ubeckim areszcie w najgorszym czasie stalinowskich prześladowań.

UB szykowało się wówczas do rozprawy z krakowskimi księżmi, a ks. Mistat był więźniem oskarżonym o szpiegostwo i groziła mu kara śmierci.

Wiemy jak wyglądały „przesłuchania” UB. Nawet komuniści nie wierzyli w prawdziwość zebranych w ten sposób zeznań, tymczasem TVN uznaje je za wiarygodne i na nich opiera oskarżenie najgrubszego kalibru. Oburzające jest, że Gutowski przemilcza okoliczności, które towarzyszyły złożeniu tego „zeznania”.

Przedstawienie kardynała Sapiehy jako seksualnego drapieżcy służy Gutowskiemu do postawienia skandalicznej tezy: Wojtyła miał tuszować pedofilię, ponieważ jako młody kleryk musiał być przez niego molestowany.

Gutowski nie mówi tego wprost, ale taki jest obrzydliwy wydźwięk jego narracji: sugeruje, że Wojtyła był ulubieńcem kard. Sapiehy i bardzo wiele mu zawdzięczał, a w niedopowiedzeniu pozostawia, dlaczego kard. Sapieha go tak forował.

A już wprost pada oskarżenie o to, że Wojtyła musiał wiedzieć, że kard. Sapieha molestował kleryków, oswoił się z tym molestowaniem i to wpłynęło na jego rzekomo łagodny stosunek do pedofilii. Jednym słowem: autor reportażu najpierw przyjmuje za pewnik zeznanie wymuszane przez UB w okresie stalinowskim, a później – na jego podstawie – snuje jeszcze dalej idące własne insynuacje.

Pedofilia jest obrzydliwą zbrodnią. Oskarżenie kogoś o tuszowanie pedofilii jest dla niego wyrokiem cywilnej śmierci. Dlatego takie oskarżenia należy stawiać tylko, jeśli ma się niezbite dowody. To, co zrobił Marcin Gutowski oraz TVN jest podłością.

Oświadczenie Przewodniczącego KEP w zw. z publikacjami o abp. K. Wojtyle

Święty Jan Paweł II to jeden z najwybitniejszych papieży i największych Polaków. Jego papieskie przepowiadanie, apostolskie wizyty, a także wysiłki dyplomatyczne przyczyniły się do wzrostu duchowego milionów ludzi na całym świecie. Dla nich Papież Polak był i pozostaje moralnym punktem odniesienia, nauczycielem wiary, a także orędownikiem w niebie.

W tym świetle szokujące są próby zdyskredytowania jego osoby i dzieła, podejmowane pod pozorem troski o prawdę i dobro. Autorzy tych dyskredytujących głosów podjęli się oceny Karola Wojtyły w sposób stronniczy, często ahistoryczny, bez znajomości kontekstu, bezkrytycznie uznając tworzone przez Służby Bezpieczeństwa dokumenty za wiarygodne źródła.

Nie wzięli przy tym pod uwagę istniejących raportów i opracowań, które rzetelnie ukazują jego słowa i czyny. Członkowie Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski już raz podkreślili (18 listopada 2022 roku), że medialny atak na kard. Karola Wojtyłę, a następnie Papieża Polaka i jego pontyfikat ma swoje głębsze przyczyny.

Chciałbym w tym miejscu wyrazić moje serdeczne podziękowanie tym wszystkim, którzy w ostatnim czasie bronią dziedzictwa i osoby św. Jana Pawła II, który m.in. przyczynił się do wyzwolenia Polski i innych państw spod sowieckiego komunizmu.

To właśnie poczynając od decyzji Jana Pawła II, Kościół podjął zdecydowany wysiłek powołania struktur i opracowania jednoznacznych procedur, by zapewnić bezpieczeństwo dzieciom i młodzieży, należycie ukarać winnych przestępstw seksualnych, a przede wszystkim wspomóc osoby skrzywdzone.

Wydając dokument Sacramentorum sanctitatis tutela dla całego Kościoła, który uznaje krzywdę wyrządzoną dziecku w sferze seksualnej za jedno z najcięższych przestępstw, Jan Paweł II zobowiązał wszystkie episkopaty świata do wprowadzenia szczegółowych norm postępowania w takich przypadkach. Była to decyzja ze wszech miar bezprecedensowa i przełomowa.

Obrona świętości i wielkości Jana Pawła II nie oznacza, oczywiście, twierdzenia, że nie mógł on popełniać błędów. Bycie pasterzem Kościoła w czasach podziału Europy na Zachód i blok sowiecki oznaczało konieczność mierzenia się z niełatwymi wyzwaniami.

Trzeba też być świadomym tego, że w tamtym okresie obowiązywały, nie tylko w Polsce, inne niż dzisiaj prawa, inna była świadomość społeczna i zwyczajowe sposoby rozwiązywania problemów.

Wzywam zatem wszystkich ludzi dobrej woli, by nie niszczyć wspólnego dobra, a do takiego należy niewątpliwie dziedzictwo Jana Pawła II. Polacy winni pamiętać o błogosławieństwie, jakie Opatrzność dała nam za sprawą tego Papieża.

Warszawa, 9 marca 2023 roku

Abp Stanisław Gądecki
Metropolita Poznański
Przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski

Przewrócony Krzyż Misyjny

W lutym 2023, podczas dużej wichury przewrócił się krzyż – pamiątka Misji Świętych – stojący przy bocznym wejściu do naszego kościoła.

Dodatkowo, upadający krzyż uderzył w płytę nagrobną ks. Stanisława Zawackiego, która pękła.

W związku z duchową symboliką tego wydarzenia, nasz Proboszcz (Ks. Kanonik dr Tomasz Biedrzycki) zadecydował o odprawieniu Mszy Świętej wynagradzającej za grzechy parafii i o spokój duszy Ks. Stanisława Zawackiego. Msza została odprawiona w niedzielę, 26 lutego 2023 roku, o godz. 10.00.

Napis na belce krzyża głosi „Ratuj duszę swoją„. W tej sytuacji jeszcze bardziej aktualne jest pytanie: czy moja dusza jest na drodze do Zbawienia?

Słowo Przewodniczącego Komisji Charytatywnej KEP

„Gdzie jest miłosierdzie, tam rozkwita pokój”

Umiłowani w Panu Siostry i Bracia!

Dzisiejsza Ewangelia opowiada o paschalnych doświadczeniach Tomasza. Najpierw okrutna męka i niezrozumiała śmierć Mistrza wywołały w nim – jak i w innych apostołach – ogromne rozczarowanie. Skupiony na trudnościach, jakie przeżywał, nie uwierzył tym ze swojej wspólnoty, którzy spotkali Jezusa Zmartwychwstałego.

Żadne zapewnienia nie były dla niego wiarygodne, nie potrafił spojrzeć z ufnością w przyszłość. Wystarczyło jednak, że podzielił się ze swoimi przyjaciółmi, apostołami, wątpliwościami i lękami, a Jezus przyszedł do niego osobiście. Ukazał mu swoje rany, ponieważ w nich jest zbawcza odpowiedź na wszelkie cierpienie, które nas dotyka. Nie ma takich ran, których On nie mógłby uleczyć.

Tomasz zobaczył, że „w Jego ranach jest nasze zdrowie”(Iz 53, 5). Zmartwychwstały Pan objawił się jako Ten, który zbawia, rozjaśnia ciemności i obdarza swoją siłą, aby kochać pomimo trudnych doświadczeń. Chrystus otworzył serce Tomasza, przełamał jego strach, pozwolił mu odkryć prawdę oraz moc obecności Boga w jego życiu. A Tomasz odnalazł wiarę i poznał, że prawdziwy pokój jest darem Bożego miłosierdzia.

Ta historia to nie tylko opowieść sprzed dwóch tysięcy lat. To Słowo Boże, które zostało napisane do nas, także na ten czas, gdy za naszą wschodnią granicą toczy się wojna. Jesteśmy świadkami cierpienia niewinnych, morderstw, straszliwej niesprawiedliwości.

Z lękiem i poczuciem bezsilności oglądamy obrazy, które napływają do nas z Ukrainy. Przychodzą na myśl słowa proroka Jeremiasza „Gwałt i ruina!” (Jr 20, 8).

Dramat tej wojny sprawia, że wielu spośród tych, którzy bezpośrednio jej doświadczają, a także niektórzy spośród nas znalazło się w momencie podobnym do tego, w którym znalazł się Tomasz Apostoł wątpiący we wszystko po śmierci Chrystusa. Ale na szczęście jest ogromna wspólnota uczniów Chrystusa i ludzi dobrej woli, która doświadcza Jego zmartwychwstania, Jego zwycięstwa nad śmiercią, piekłem i szatanem, Jego żywej obecności, duchowej mocy i Jego pokoju.

Doświadczenie obecności zmartwychwstałego Chrystusa wyraża się w głębokiej wierze i czynach miłosierdzia. Zmartwychwstały Pan żyje w otwartości serc milionów Polaków, dzięki której nasi bracia i siostry z Ukrainy znaleźli dom.

Naśladowanie Zmartwychwstałego Pana, który ukazał nam nieskończone Boże miłosierdzie, widoczne jest też w ogromnej życzliwości i hojnie okazywanej pomocy uchodźcom, która w sposób zorganizowany prowadzona jest przez Caritas Polska w łączności z Caritas diecezjalnymi, Parafialnymi Zespołami i Szkolnymi Kołami Caritas.

W tę pomoc włączają się w szerokim zakresie wspólnoty parafialne i zakonne, jak również różne organizacje pomocowe i samorządy. Wszelkiego rodzaju wsparcie materialne, edukacyjne, społeczne łączone jest z pomocą umożliwiającą sprawowanie kultu religijnego i modlitwą, ponieważ modlitwa za żywych i umarłych, zwłaszcza za tych, którzy jej szczególnie potrzebują, również należy do uczynków miłosierdzia.

  • Warto nadmienić, że zorganizowana przez Caritas Polska w połowie kwietnia br. zbiórka na rzecz uchodźców przekroczyła 100 mln złotych.
  • Szacunkowa wartość wsparcia przekazanego w postaci darów rzeczowych przekroczyła 136 mln zł.

To dzięki tej ogromnej ofiarności darczyńców Caritas już od pierwszych dni wojny może organizować pomoc nie tylko na granicy, ale też w całej Polsce i na Ukrainie.

Polska gościnność i serca pełne miłości, a więc te wartości, które wypływają z ducha Ewangelii, sprawiły, że siostry i bracia, którzy zostali zmuszeni do opuszczenia swojej ojczyzny, mogą czuć się u nas bezpiecznie.

Wśród nich jest 830 dzieci z ukraińskich domów dziecka – poszkodowanych najbardziej, bo nie tylko przez wojnę, ale i przez los – które znalazły pełen życzliwości dom w placówkach Caritas diecezjalnych.

To dzięki Wam, bracia i siostry, a także wolontariuszom z Caritas udało się wysłać kilkaset transportów humanitarnych na Ukrainę. Wsparcie realizowane na wielu płaszczyznach dociera do ukraińskich rodzin, do osób, które przekraczają przejścia graniczne, gdzie wielu wolontariuszy pracuje dzień i noc.

Wspólnoty Caritas nie tylko angażują się w pomoc ofiarom wojny, ale także kontynuują i rozwijają dotychczasowe programy pomocy charytatywnej w kraju i za granicą.

Na szczególną uwagę zasługuje program Rodzina Rodzinie niosący pomoc ofiarom w miejscach dotkniętych konfliktami. Cały czas działają:

  • domy samotnej matki (23),
  • ośrodki interwencyjne dla kobiet w kryzysie (9),
  • świetlice terapeutyczne (98),
  • hospicja (22),
  • okna życia (61),
  • jadłodajnie,
  • domy dziecka
  • i wiele innych miejsc.

Wolontariusze i pracownicy Caritas od wielu lat tworzą miejsca, które stają się domami – wspólnotami domowników, wśród których nikt nie czuje się obco.

Niedziela Miłosierdzia Bożego, którą dziś obchodzimy, jest świętem patronalnym Caritas. Tradycyjnie w tym dniu w całej Polsce prowadzona jest zbiórka na cele charytatywne. Jest ona przeznaczona na te miejsca, które stały się domem dla wielu potrzebujących.

W tym roku Święto Miłosierdzia obchodzone jest po hasłem „Dzień dobra”.

Treść tego hasła przypomina, że „Bóg widział, że wszystko, co uczynił, było bardzo dobre.” (Rdz 1, 31). Przez dzieła miłosierdzia chcemy to Boże dzieło kontynuować, by dzięki naszym życzliwym sercom przymnażać światu dobra. Dziś odkrywamy, że większość z nas to widzialni świadkowie Zmartwychwstałego Chrystusa, który uzdalnia nas do czynienia dobra, gdy wszystko wokół zawodzi.

W imieniu wszystkich obdarowanych dzisiaj dobrem z całego serca dziękuję.

A naszym Siostrom i Braciom z obrządku prawosławnego, którzy dzisiaj obchodzą Wielkanoc, składam najlepsze życzenia. Niech pokój Chrystusowy zagości w naszych sercach, na Ukrainie i na całym świecie!

bp Wiesław Szlachetka

Przewodniczący Komisji Charytatywnej

Konferencji Episkopatu Polski

Pielgrzymka 2022 (Chorwacja / Medjugorie)

  • Główne punkty: Medjugorie, dolina rzeki Neretwy, wyspa Brać, Marija Bistrica, Kraków Łagiewniki
  • Termin: 20-30 czerwca 2022
  • Koszt: 890 zł + 340 Euro

Program wycieczki

1 dzień

  • Godz. 4:00 wyjazd z Gdyni Orłowo. Przejazd do Częstochowy.
  • Msza Święta na Jasnej Górze.
  • Przejazd do Czech, zakwaterowanie w hotelu (obiadokolacja, nocleg).

2 dzień

  • Msza Święta, a następnie śniadanie.
  • Przejazd przez Czechy, Słowację, Węgry do Medjugorje (przyjazd w późnych godzinach wieczornych).
  • Zakwaterowanie w pensjonacie, kolacja, nocleg.

3–7 dzień

  • Pobyt w Medjugorje.
  • Uczestnictwo w wieczornym nabożeństwie międzynarodowym, wspólna Droga Krzyżowa na Górę Kriżewac, wspólne wejście na Wzgórze Podbrdo. W miarę możliwości spotkania.
  • W jednym dniu wyjazd na wodospady (wstęp 10 Euro).
  • W tych dniach 2 posiłki dziennie : śniadanie i obiad.

8 dzień

  • Msza św. w Wiosce Matki (Majćino Selo).
  • Śniadanie, przejazd do Chorwacji.
  • Od 10.30 wyjazd autokarem do Doliny Neretwy – największej rzeki Dalmacji, która tworzy u ujścia do Adriatyku deltę. Jest też terenem kanałów przekopanych wśród dawnych mokradeł. Skarb środziemnomorskiej przyrody, a „diamentem” tego terenu jest jezioro Kuti (ogromne stare „wywierzysko” wodne z bogactwem fauny i flory). Jest to spływ łodziami kanałami wśród gęstwiny sitowia (trsteniki) do ośrodka agroturystycznego rodziny Crncević (odpoczynek w ogrodzie, przyjemność dla podniebienia – specjalności domowej kuchni: ryba, mięso, owoce morza, warzywa i owoce, degustacja domaćego wina, zabawa przy „żywej” muzyce dalmatyńskiej).
  • Jeżeli będzie można (względy epidemiologiczne) – powrót do Medjugorje, udział w nabożeństwie wieczornym obiadokolacja, nocleg.

9 dzień

  • Śniadanie, 5.30 wyjazd, 8.00 Msza św. w Veprić.
  • Dla wszystkich: plażowanie i spacery, obiadokolacja, nocleg.
  • Dla chętnych rejs statkiem (za dodatkową opłatą ok. 25 Euro). Fish Picnic (Wyspa Brać m. Povlja) to półdniowy rejs statkiem, który rozpoczyna się około godz. 9.00. Wycieczka jest dla miłośników morza i naturalnego piękna śródziemnomorskiej przyrody. Poczujecie typową dalmatyńską atmosferę. Zachęcamy do kąpieli (2h) na wyspie Brać w m. Povlja.
  • Godz. 12.00 – Agapa: ze świeżo upieczonymi rybami, dobrym lokalnym winem.
  • Po Fish Picnic wyjazd w kierunku Novi Grad na Dobri, obiadokolacja, nocleg.

10 dzień

  • Msza Święta, a następnie śniadanie.
  • przejazd do Sanktuarium Maryjnego w Marija Bistrica (modlitwa, zwiedzanie),
  • przejazd  do Czech (zakwaterowanie w hotelu, obiadokolacja, nocleg).

11 dzień

  • Śniadanie, przejazd  do Polski.
  • Msza Święta w Krakowie Łagiewnikach (Sanktuarium Miłosierdzia Bożego),
  • obiad i powrót do Gdyni około godz. 22.30.

Świadczenia

  • przejazd autokarem klasy turystycznej,
  • ubezpieczeń KL i NNW,
  • 10 noclegów w hotelach, pensjonacie  (w pokoje 2, 3, 4 os.),
  • wyżywienie wg programu,
  • opieka pilota i duszpasterska.

Uwagi

  • Dodatkowy koszt: dopłacamy 10 zł na Turystyczny Fundusz Gwarancyjny (opłata obowiązkowa) i Turystyczny Fundusz Pomocowy wliczony w cenę.
  • Bilety wstępu we własnym zakresie, wodospady – 10 Euro, rejs statkiem i Fish Picnic (25 Euro), rejs Foto Safari (25 Euro).
  • Wskazane jest wyrobienie karty EKUZ (Europejska Karta Ubezpieczenia Zdrowotnego) w NFZ.
  • Zabieramy ze sobą m.in.: radio ze słuchawkami lub telefon komórkowy z funkcją radia, aby słuchać tłumaczenie Mszy św. na język polski, stroje kąpielowe, nakrycie głowy, suchy prowiant.
  • Osoby mogą dodatkowo ubezpieczyć się indywidualnie od chorób przewlekłych.
  • Zapisując się należy przelać na nr konta bankowego Biura „Emanuel” kwotę 890  zł tytułem zadatku oraz zgłosić telefonicznie lub osobiście do biura następujące dane  osobowe: imię i nazwisko, adres.

Pamiątkowe krzyże

Pamiątkowe krzyże z 400-letniego drewna

Krzyże wykonane z elementów XVII wiecznej więźby

Z pozostałości po remoncie XVII wiecznej więźby naszego kościoła (jesień/zima 2020) zostały wykonane krzyże.

W czasie przeżywania Męki Pańskiej, w Wielkim Tygodniu 2021 roku, umieściliśmy je w ciemnicy i ogarnęliśmy naszą modlitwą.

Od Wielkanocy krzyże są dostępne w Zakrystii.

Można za dobrowolną ofiarę (cegiełkę na kontynuację prac), wziąć taki krzyż do domu. Będzie Twoją historyczną pamiątką z naszego kościoła. Namaszczoną wiekową modlitwą!

  • Rozmiar: 19 cm wysokości, 11 cm szerokości.
  • Zostały nam krzyże w jasnym kolorze.
  • Drewno jest olejowane, dzięki czemu zyskało zabezpieczenie przed utlenianiem.

Zapraszamy do Zakrystii

Tutaj możesz wybrać swój egzemplarz i jednocześnie zadbać o dobro naszej Parafii.

Życzenia Metropolity Gdańskiego

Abp Tadeusz Wojda przekazuje diecezjanom życzenia z okazji Świąt Zmartwychwstania Pańskiego.

Drodzy Bracia w Kapłaństwie,
Umiłowani w Chrystusie Siostry i Bracia!

Przed kilkoma dniami rozpocząłem posługę pasterską w tutejszej Wspólnocie archidiecezjalnej. Dziękuję Bogu za tę nową misję pasterską, którą chciałbym pełnić wespół z Wami i z Waszą pomocą. Niektórych miałem już okazję spotkać w chwili kanonicznego objęcia archidiecezji bądź przy okazji innych celebracji Wielkiego Tygodnia. Wielki Tydzień jest wyjątkową ku temu okazją, aby tę wspólną drogę odkrywać i nią podążać. Ona wpisuje się w wielkie wydarzenia z ostatnich dni życia Jezusa. Jako Syn Boży pozostawał w głębokiej jedności z Ojcem, aby całkowicie wypełnić Jego wolę i odkupić człowieka z niewoli grzechu. O tę jedność pośród nas prosił również swojego Ojca. W Wieczerniku, tuż po ustanowieniu Eucharystii, modlił się: „Jak Ty, Ojcze, we Mnie, a Ja w Tobie, aby i oni stanowili jedno w Nas, aby świat uwierzył, żeś Ty Mnie posłał” (J 17,21).

Te słowa są dla nas duchowym testamentem. Przyjmujemy je, chcemy nimi żyć i nimi kierować się w relacji z innymi, aby dawać żywe świadectwo naszej wiary.

Kierując do Was tych kilka słów, chciałbym Wszystkich serdecznie pozdrowić i wyrazić moją wdzięczność za każdy przejaw tej jedności w postaci życzliwego przyjęcia mnie do tej archidiecezji, za waszą modlitwę w mojej intencji i za wspólne przeżywanie wielkich wydarzeń Paschalnych.

Pragnę nadto życzyć, aby wydarzenia Paschalne stawały się w pełni Waszym udziałem, ubogacały i przemieniały wewnętrznie, wnosiły nadzieję i radość w codzienne życie, i na wzór Apostołów czyniły Was świadkami radosnej nowiny o Zmartwychwstaniu Pana.

Wszystkich obejmuję modlitwą i udzielam pasterskiego błogosławieństwa.

Abp Tadeusz Wojda SAC
Metropolita Gdański

Remont więźby dachu (październik 2020)

Zaczęliśmy pilny remont dachu

Belki podtrzymujące dach naszego kościoła pochodzą z XVI wieku. Po niemal pięciuset latach przegrywają walkę z grzybami, bakteriami i czasem – próchnieją.

Całość więźby została wykonana zgodnie z prawie zapomnianą dzisiaj sztuką ciesielską. Dzisiaj taka konstrukcja to unikat. To nasz skarb, którego warto strzec dla przyszłych pokoleń.

Nie mogliśmy czekać i rozpoczęliśmy prace

Najpilniejszej pomocy wymaga stara część kościoła z prezbiterium (ta niższa, w której znajduje się ołtarz). Fotografie ilustrujące stan dachu znajdziesz na tej stronie.

Prosimy o wsparcie!

Potrzebujemy ponad 70.000 złotych, aby dokończyć prace. Jeżeli chcesz złożyć ofiarę na nasz kościół – zapraszamy do kontaktu z księżmi lub wpłaty na konto parafii – 86 1240 1242 1111 0000 1587 9972

Tak wyglądały niektóre belki. Jest to bardziej dzieło sztuki wykonane przez pokolenia korników, niż drewno wspierające ważący wiele ton dach.